Laptopy Lenovo – bo w biznesie liczy się bezpieczeństwo

Szukając laptopa biznesowego do 5000 złotych netto warto zainteresować się marką Lenovo. Dlaczego? Ponieważ twórca tej marki – firma IBM jak nikt inny wie, czego potrzebuje rasowy biznesmen. Mowa oczywiście o zabezpieczeniach, które w laptopach Lenovo wyeksponowane są dosyć mocno. Poniżej kilka informacji na ten temat.

Jak zabezpieczone są laptopy Lenovo?

fot. lenovo.com
fot lenovocom

Posiadają przede wszystkim czytniki linii papilarnych oraz szereg zabezpieczeń od strony systemowej. Wszystkie informacje znajdujące się na laptopach biznesowych Lenovo są szyfrowane i nawet wyjęcie dysku twardego w niczym potencjalnemu złodziejowi nie pomoże. Komputery o najwyższym standardzie posiadają ponadto odbiorniki GPS, które wskażą lokalizację urządzenia w przypadku zguby lub kradzieży.

Zabezpieczenia od strony obudowy

Producent w modelach biznesowych zastosował wzmocnione zawiasy oraz matrycę. Dzięki temu laptopy Lenovo (o których więcej tutaj: http://www.thinkpady.pl/lenovo-thinkpad/nowa-generacja-laptopow-lenovo/) nie powinny się uszkodzić w wyniku wstrząsów lub nawet upadków z niewielkich wysokości. Nie powinny im przeszkadzać duże naciski na matrycę, ani zmiana warunków pogodowych. Warto dodać, że w większości modeli Lenovo stosuje się matową matrycę, która idealnie oddaje głębię kolorów nawet w najgorszych warunkach pogodowych.

Dbasz o jawność danych? Zabezpiecz się z Lenovo

Jeśli cenisz sobie wysoki poziom zabezpieczeń w laptopie, to Lenovo będzie dla Ciebie najlepszym wyborem. Modele biznesowe kosztują od 4000 złotych netto w górę, zaś za komputery do użytku codziennego zapłacisz około 1800 – 2000 złotych. Decydując się na zakup komputera do pracy z wysokim poziomem zabezpieczeń warto skłonić się ku Lenovo.

awatar autora
Tomasz Jankowski Tester
W naszym zespole odpowiadam za tworzenie opisów i krótkich poradników związanych z laptopami Lenovo. Moja przygoda z komputerami zaczęła się jeszcze w czasach, gdy internet dopiero raczkował, a ja z wypiekami na twarzy śledziłem parametry kolejnych modeli, marząc o wydajnym sprzęcie do gier. Z czasem poszedłem jednak w bardziej biznesowym kierunku, bo odkryłem, że równie dużą frajdę daje mi pomaganie innym w odkrywaniu technologii.
Powrót na górę